Czego nie lubimy nad polskim morzem?

Coraz więcej osób narzeka na wakacje nad polskim morzem. W ostatni czasie ludzie chętniej wybierają kraje europejskie na urlop. Dlaczego tak bardzo nie przepadamy za polskim morzem? Przede wszystkim koszty. Wszędzie wymagana jest opłata – wejście na molo, skorzystanie z toalety, wypożyczenie leżaka, zostawienie auta na parkingu. Do tego każda nawet najmniejsza atrakcja kosztuje czasem krocie i nie możemy sobie na nią pozwolić.

Osoby, które nie przepadają za polskim morzem, mówią, że przeszkadzają im tłumy. Trudno się dziwić, ponieważ największe kurorty morskie w Polsce w sezonie przeżywają oblężenie. Zatem trudno o wypoczynek, gdy co chwila ktoś przebiega, sypiąc na nas piasek, słychać piski i wrzaski dzieciaków i głośne śmiechy lub rozmowy sąsiadów zza parawanu. Wakacje nad Bałtykiem są także kojarzone z zapachem smażonego oleju, budkami, w których przygotowywane są słabej jakości zapiekanki czy kebaby oraz straganami z najróżniejszymi bibelotami. Już nikogo nie dziwi widok skórzanych góralskich kapci sprzedawanych na sopockim „Monciaku”.